Wybraliśmy się z Filipem na Jeziorkę koło Piaseczna — ja w kajaku, on na packrafcie. Plan był prosty: płyniemy, aż dopłyniemy… No i cóż, życie dopisało własny scenariusz. Co dokładnie się wydarzyło? Tego dowiecie się z filmu. Powiem tylko tyle: Jeziorka zaskakuje, kiedy najmniej się tego spodziewasz.
Zdjęcia z ostatniego weekendu. Moja ulubiona rzeka Liwiec. Jednak tym razem nie będę się chwalić rybami. Mimo silnego wiatru i wody do kostek i jednej ciężkiej przeszkody i tak było fajnie.
Zalew Włocławski. Czyli kolejny odcinek wielkiej, packraftowej przygody przez Wisłę! Silny wmordewind pozmieniał trochę plany. Naprawdę mocno wiało. W następny weekend kontynuacja Przy okazji kilka zdjęć ze szczegółami – packraft Frontier CW270 Pro
Zdjęcia z ubiegłego słonecznego weekendu! Packraft Neris Big Fun 265
Jeśli ktoś jeszcze nie widział to na pewno warto zobaczyć. Takie maleństwo zrobi całą robotę za Was no prawie całą bo reszta to przyjemność. Frontiera CW270 Pro na filmie pompuje w ok. 5 min
Rafting i wędkowanie sprzyja temu, że człowiek zapomina zupełnie o czasie. Błyskawicznie uciekają minuty a potem godziny. A jak zapomniałeś zegarka na rękę to już jesteś zupełnie ugotowany! Ten sam dystans pokonuje się 2, 3-krotnie dłużej! Ja oczywiście się zagapiłem mimo, że miałem zegarek… Miejsce rzeka Liwiec niedaleko Łochowa. Dystans niewielki. Po wodzie licząc niecałe […]